wtorek, 22 marca 2011

Kazanie na górze

Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:

Osiem [dziewięć] błogosławieństw

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.
[Mt,5,1-11]


Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. 

Pierwszym krokiem jest uznanie własnej grzeszności i skrucha. Jest to konieczne.
Skruszonym sercem, Boże, nie wzgardzisz


Bez uznania własnych słabości, nasza droga do Boga będzie bezsensowna. Musimy ciągle stawać się lepsi, gdyż jako ludzie nie jesteśmy i nigdy nie będziemy idealni. Zauważcie, że Bóg nie mówi Błogosławieni bezgrzeszni!, ponieważ wtedy w niebie nie będzie nikogo. Bóg chce od nas skruchy i chęci nawrócenia. On uznaje naszą ludzkość i nie wstydzi się nas, sierot. On chce nam pomagać w wzrastaniu w wierze, nadziei, miłości!

Bóg jest miłosierny


w związku z tym
MÓDLMY SIĘ
Dalszy ciąg później  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz