niedziela, 27 marca 2011

Dobry Łotr

Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas. Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił. I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa. Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju. 
[Łk 23, 39-43]



Na mnie już za późno...
Nie. To już koniec...
Nie da rady...
To już "nie wypali"...


Tak często odpowiadają ludzie, do których przychodzimy z odwiedzinami kolędowymi. Tak często mówią osoby, które zrobiły coś bardzo złego w życiu. Tak często mówią osoby niewierzące, którym mówi się o Bogu. Nic bardziej mylnego!

Czy ty też tak czasem myślisz? To szatan próbuje cię wprowadzić w błąd. Nie wierz w to! Bóg okazuje swoje miłosierdzie każdemu. Okazał je nawet złoczyńcy, który poprosił szczerze o łaskę w ostatniej chwili życie, które było pełne przestępstw.

Bóg nigdy nie powie już za późno dla ciebie. Bóg zawsze ciebie chce!

Inny przykład. Nawrócenie Pawła (Szaweł, Saul)

Gdy zbliżał się już w swojej podróży do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. A gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» «Kto jesteś, Panie?» - powiedział. A On: «Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić».
Ludzie, którzy mu towarzyszyli w drodze, oniemieli ze zdumienia, słyszeli bowiem głos, lecz nie widzieli nikogo



[Dz, 9, 3-7]


W południe podczas drogi ujrzałem, o królu, światło z nieba, jaśniejsze od słońca, które ogarnęło mnie i moich towarzyszy podróży. Kiedyśmy wszyscy upadli na ziemię, usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? Trudno ci wierzgać przeciwko ościeniowi". "Kto jesteś, Panie?" - zapytałem. A Pan odpowiedział: "Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz.  Ale podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić cię sługą i świadkiem tego, co zobaczyłeś, i tego, co ci objawię.  Obronię cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga. Aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi"


[Dz, 26, 13-18]


Bóg okazał miłosierdzie innemu złoczyńcy, który prześladował chrześcijan i głosował za karą śmierci. Ten sam człowiek został apostołem Tego, którego prześladował. 


Bóg okazał mu miłosierdzie, które jest nieskończone


Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy. 



[Ps 145(144),11]


Jakie to jest trudne do pojęcia! Czy ty potrafiłbyś wybaczyć swojemu prześladowcy, wrogowi.

Uwierzmy w Boże miłosierdzie. Chociaż go nie zrozumiemy, uwierzmy.

Nigdy nie mówmy, że już za późno, bo nigdy nie jest za późno na nawrócenie.

Prośmy Boga o wiarę w jego miłosierdzie!

w związku z tym
MÓDLMY SIĘ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz